STK Czarni Słupsk w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem sezonu pewnie pokonali Energę Kotwicę Kołobrzeg 78:50. Była to pierwsza okazaja do zaprezentowania się przed słupską publicznością w hali Gryfia.
O godz. 18:00 trzysnastu wybrańców trenera Mantasa Cesnauskisa wybiegło z korytarzy słupskiego obiektu, aby po raz pierwszy pokazać się słupskim kibicom. Dla jednych był to debiut, dla niektórych powrót po kilku miesiącach przerwy, a dla Marcina Dutkiewicza powrót po kilku latach przerwy.
- Cieszę się, że mogę tu znowu wrócić - powiedział Dutkiewicz.
STK Czarni od samego początku narzucili swój styl gry i goście z Kołobrzegu mieli spore problemy. Jak podkreślił po meczu trener Cesnauskis kluczem była dobra defensywa jego zawodników. W statystykach najwięcej punktów zanotował Hubert Wyszkowski - 18 pkt. Warto pochwalić także Patryka Pełkę i Szymona Długosza, którzy byli aktywni pod tablicami.
Dobra gra i wysokie prowadzenie w drugiej połowie spowodowało, że trener Cesnauskis mógł wpuścić na parkiet trzech najmłodszych zawodników - Miłosza Grzesia, Przemysława Szczepanka i Cezarego Jankowskiego. Warto podkreślić, że ten ostatni po podaniu Bartosza Sprengla dostał piłkę na obwodzie i bez wahania oddał rzut i... TRAFIŁ, czym wsprawił radość całą halę Gryfia.
STK Czarni Słupsk - Energa Kołobrzeg (23:19, 23:5, 17:16, 15:10)
STK Czarni: Wyszkowski 18, Małgorzaciak 13, Janiak 13, Fraś 12, Dutkiewicz 8, Pełka 5, Jakubiak 3, Jankowski 3, Kordalski 2, Długosz 1, Sprengel 0, Szczepanek 0, Grześ 0
Był to ostatni sparing STK Czarni Słupsk przed nowym sezonem. Już 28 września o godz. 18:00 zmierzymy się w hali Gryfia z Zetkama Doral Nyska Kłodzko - BILETY. Informujemy, że w sprzedaży wciąż są karnety - KLIK