Koszykarze Grupy Sierleccy Czarnych Słupsk świetnie rozpoczęli serię półfinałową, pokonując bardzo pewnie drużynę Rawlplug Sokoła Łańcut 82:60. Tym samym objęli prowadzenie w serii do trzech zwycięstw.
Drużyna Sokoła do pierwszego pojedynku przystąpiła bez dobrze znanego w Słupsku Patryka Pełki, którego z gry wyłączyła kontuzja. Początek spotkania należał do podopiecznych Mantasa Cesnauskisa, którzy za sprawą skutecznych akcji oraz dobrze dysponowanego Dawida Słupińskiego objęli prowadzenie 18:6. Wówczas jednak w grze słupszczan coś się zacięło, a drużyna z Łańcuta zaczęła odrabiać straty. Do końca kwarty Czarni nie zdobyli już punktów, a goście kontynuowali okres dobrej gry.
Na początku drugiej odsłony po celnej trójce Bartosza Czerwonki ekipa z Podkarpacia wyszła na prowadzenie 19:18. Nasza drużyna zgubiła rytm z początku meczu i nie mogła umieścić w koszu żadnej z prób z dystansu. Dopiero Adrian Kordalski przełamał naszą niemoc w tym aspekcie i dał sygnał swoim kolegom z zespołu. Po chwili efektownym lay-upem popisał się Damian Pieloch, a w ostatniej akcji pierwszej połowy trafił trójkę z rogu i do przerwy to Czarni prowadzili 35:26.
Kilkanaście minut przerwy bardzo dobrze podziałało na słupski zespół. Świetną grę z końcówki drugiej kwarty kontynuował Damian Pieloch, swoje punkty dołożył Hubert Pabian i po niespełna dwóch minutach gry przewaga Czarnych urosła do 15 punktów (41:26). Koszykarze z Łańcuta wyglądali na nieco zdezorientowanych tym, co dzieje się na parkiecie, a w ich grze wyraźnie brakowało pomysłu i konsekwencji. Łańcucianie zbyt mocno opierali się na indywidualnych próbach Filipa Małgorzaciaka i Michała Jankowskiego, którzy wyraźnie tego dnia nie byli w najlepszej dyspozycji rzutowej. Po trzech kwartach to słupszczanie prowadzili 56:40.
Ostatnia kwarta to pełna kontrola Czarnych, którzy ani przez moment nie pozwolili rywalom poczuć, że ten mecz można jeszcze wygrać. Słupszczanie konsekwentnie wykorzystywali swoje przewagi i jeszcze powiększyli różnicę punktową. Sokół w pewnym momencie ostatniej kwarty miał niższą skuteczność rzutów za dwa punkty (20%) niż za trzy punkty (26%), co tylko pokazuje jak słabe spotkanie rozegrali przyjezdni. Ostatecznie nasza drużyna wygrała 82:60. Najlepszym strzelcem Czarnych w tym spotkaniu był Dawid Słupiński, autor 15 punktów. W zespole gości 14 „oczek” zapisał na swoim koncie Filip Małgorzaciak.
W rywalizacji do trzech zwycięstw Grupa Sierleccy Czarni Słupsk prowadzą 1:0.
Kolejne spotkanie już w niedzielę, ponownie o godz. 18.00, w słupskiej Hali Gryfia.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Rawlplug Sokół Łańcut 82:60 (18:13, 17:13, 21:14, 26:20)
Grupa Sierleccy Czarni: Słupiński 15, Kordalski 14, Pieloch 13, Musiał 10, Kulikowski 10, Pabian 7, Śmigielski 6, Przyborowski 4, Kurpisz 3, Długosz 0, Kopciński 0.
Rawlplug Sokół: Małgorzaciak 14, Jankowski 11, Zaguła 9, Fraś 8, Kulikowski 5, Karolak 5, Czerwonka 5, Klima 2, Majka 0.
