15 meczów i 15 zwycięstw – to niesaMOWIty bilans Grupa Sierleccy Czarni Słupsk w meczach rozgrywanych w Hali Gryfia w tym sezonie Suzuki 1. Ligi. W ostatnim spotkaniu na własnym parkiecie pokonali TBS Śląsk II Wrocław 9️⃣4️⃣:7️⃣0️⃣.
Wrocławianie przyjechali do Słupska osłabieni, zabrakło w ich składzie zawodników z doświadczeniem na parkietach Ekstraklasy. Jedynym takim koszykarzem był Kacper Gordon i faktycznie wyróżniał się on na tle innych graczy z Dolnego Śląska.
Czarni walczyli o pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, a Śląsk o miejsce gwarantujące udział w fazie posezonowej. Determinacja obu zespołów była bardzo duża i przez pierwsze 15 minut było to naprawdę wyrównane spotkanie. Słupszczanie przyzwyczaili nas jednak do tego, że im mecz trwa dłużej tym oni prezentują się lepiej. Podobnie było w tym przypadku.
Od połowy drugiej kwarty podopieczni Mantasa Cesnauskisa wrzucili wyższy bieg. Świetna forma strzelecka z dystansu Damiana Pielocha oraz skuteczne akcje Jakuba Musiała pozwoliły na odskoczenie od rywala i uzyskanie 13-punktowego prowadzenia do przerwy (47:34).
Po przerwie coraz bardziej widoczny był odmienny poziom doświadczenia w szeregach obydwu zespołów. W całym spotkaniu Czarni popełnili jedynie 5 strat, a goście z Wrocławia zanotowali ich aż 21. To ogromna różnica, która uniemożliwiła Śląskowi nawiązanie równorzędnej walki z liderem tabeli. Słupszczanie aż 17 „oczek” zdobyli po stratach piłki swoich rywali, co pozwoliło im na pełną kontrolę meczu. Ostatecznie nasza drużyna wygrała 94:70 i udało jej się zaliczyć komplet zwycięstw w Hali Gryfia.
- Dziękuję drużynie i klubowi za tę serię piętnastu meczów u siebie bez porażki. To była ciężka praca, a w sobotę był półfinał, bo chcemy zachować pierwsze miejsce przed play-off. Może trudno w to uwierzyć, ale jedziemy na mecz w środę do Prudnika jak na finał. Uświadamiam to chłopakom i jeszcze raz dziękuję za grę. Śląsk postawił nam mocne warunki, mimo że przyjechał bez podstawowych zawodników – powiedział po spotkaniu trener Czarnych, Mantas Cesnauskis.
Najlepszymi strzelcami w drużynie Czarnych byli Jakub Musiał oraz Damian Pieloch, którzy zdobyli po 20 punktów. Dla gości tyle samo „oczek” rzucił Kacper Gordon.
Ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego Czarni rozegrają w środę w Prudniku. Zwycięstwo zapewni nam pierwsze miejsce przed fazą play-off w sezonie 2020/2021.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – TBS Śląsk II Wrocław 94:70 (22:20, 25:14, 25:19, 22:17)
Grupa Sierleccy Czarni: Musiał 20, Pieloch 20, Słupiński 12, Kurpisz 11, Kordalski 10, Pabian 10, Śmigielski 6, Kulikowski 3, Długosz 2, Kopciński 0.
Śląsk: Gordon 20, Rompa 14, Walski 11, Leńczuk 10, Siembiga 8, Azimka 5, Góreńczyk 2, Strzępek 0, Kania 0.
📸Fot. Paweł Lemańczyk
milkshake bar
#CzarniToWy #Suzuki1LM