Przed nami najważniejsze spotkania sezonu 2020/2021 – w wielkim finale Suzuki 1. Ligi Grupa Sierleccy Czarni Słupsk zmierzą się z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych.
Zwycięzca tej rywalizacji wywalczy sobie awans do Energa Basket Ligi. Obydwie z drużyn na przestrzeni całego sezonu zdecydowanie zasłużyły na miejsce w finale. Jego skład jest taki, jak wielu przewidywało, ale najpierw to, co na papierze, trzeba było „przelać” na parkiet. Czarni w ćwierćfinale pokonali Elektrobud-Investment ZB Pruszków 3:0, natomiast Górnik uporał się z Weegree Politechniką Opolską 3:1. W półfinałach to ponownie drużyna z Wałbrzycha potrzebowała więcej spotkań do awansu – nasz zespół pokonał 3:1 Rawlplug Sokół Łańcut, podczas gdy wałbrzyszanie w decydującym, piątym meczu ograli WKK Wrocław i w całej serii tryumfowali 3:2.
Nikt zarówno w Słupsku, jak i w Wałbrzychu nie ukrywa, że celem jest awans do Energa Basket Ligi. Kluczowa do osiągnięcia tego celu może okazać się przewaga parkietu w finale. Słupszczanie w tym sezonie notują w Hali Gryfia bilans 19:0 i jeśli utrzymają status niepokonanych to niezależnie od tego, jak zagrają na wyjeździe to wywalczą promocję. Górnik również jest drużyną, która doskonale czuje się na własnym obiekcie, co udowadnia bilans 18:2 i fakt, że jedyny zespół, który był w stanie tam wygrać i to dwukrotnie(!) to WKK Wrocław.
- Byłem na treningu w środę i powiedziałem zawodnikom, że został ostatni, najważniejszy krok. Dobra wiadomość, wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. Finał już jest sukcesem, ale walczymy o Ekstraklasę. Szkoda tylko, że gramy bez kibiców. Z fanami to byłoby ogromne święto koszykówki – powiedział w rozmowie z Radiem Gdańsk, prezes Czarnych Michał Jankowski.
Zgodnie ze słowami sternika naszego zespołu wszyscy są gotowi do gry i ogromnie zdeterminowani do osiągnięcia sukcesu. Ogromną siłą słupszczan na przestrzeni całego sezonu był kolektyw i to ma być fundament, który pozwoli wygrać serię finałową. Jeśli któryś z liderów ma słabszy dzień to w jego „buty” potrafi wskoczyć ktoś inny i to na pewno daje spory komfort Mantasowi Cesnauskisowi przed najważniejszymi spotkaniami w jego dotychczasowej trenerskiej karierze. Jednak wysoka forma liderów – Piotr Śmigielskiego, Adriana Kordalskiego, Dawida Słupińskiego czy Jakuba Musiała jest niezbędna, żeby awansować i sprawić, że po trzech latach gry na poziomie 1 Ligi, ekstraklasa może zawitać do Słupska. Górnik jest drużyną, która jest dla nas bardzo niewygodna i z całą pewnością będą to bardzo trudne pojedynki. O sile wałbrzyszan w głównej mierze stanowi duet Krzysztof Jakóbczyk oraz Maciej Bojanowski. Obaj są wiodącymi koszykarzami na swoich pozycjach w całej lidze, więc nic dziwnego, że trener Łukasz Grudniewski na nich opiera grę swojego zespołu. Poza nimi w kadrze znajdują się tacy zawodnicy jak Damian Cechniak, Kamil Zywert czy Tomasz Ochońko, co pokazuje skalę trudności, jaką będzie rywalizacja finałowa.
Do tej pory słupszczanie na poziomie pierwszoligowym mierzyli się z drużyną z Wałbrzycha pięciokrotnie – trzy razy wygrali, a dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali. W bieżącym sezonie nasz zespół wygrał w Hali Gryfia – 86:76, a na wyjeździe uległ ekipie z Dolnego Śląska 69:90.
Pierwsze spotkanie finału Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Górnik Trans.eu Wałbrzych odbędzie się w sobotę, 8 maja 2021 roku o godz. 18.00. Transmisję z tego meczu od godz. 17.45 przeprowadzi TVCOM.PL.
Drugi mecz odbędzie się dzień później o tej samej godzinie. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
Terminarz finału:
- Mecz nr 1: 8 maja (sobota) w Słupsku
- Mecz nr 2: 9 maja (niedziela) w Słupsku
- Mecz nr 3: 15 maja (sobota) w Wałbrzychu
- ew. Mecz nr 4: 16 maja (niedziela) w Wałbrzychu
- ew. Mecz nr 5: 22 maja (sobota) w Słupsku